Forum PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!! Strona Główna PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!!
Forum poświęcone jest kolekcjonowaniu miniaturowych buteleczek z alkoholem i wszelkim sprawom z tym związanym.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

TAKIE-TAM
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!! Strona Główna -> HUMOR
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 10:31, 29 Lip 2008    Temat postu:

Wakacje dobiegały końca.
Na basenie spotykają się dwaj studenci z jednego roku.
- Witaj wodzu! - zagaduje szczupły z lekko wysuniętymi do przodu górnymi jedynkami młodzieniec w okularach.
- Strzała stary! Coś blado wyglądasz - śmieje się pięknie opalony, o wysportowanej sylwetce kolega - nie byłeś nigdzie na wakacjach?
- Byłem na wczasach połączonych z intensywnym kursem językowym.
- Teraz to wszystkich rozłożysz, zresztą zawsze byłeś dobry!
- Nie ukrywam, zawsze coś się nowego liznęło - a ty jak?
- Byłem na Mazurach! - wczasy pod żaglami - wiesz, woda, szuwary. I dodam tylko, że lizania to mam dość na długo.
Embarassed
Gruzin miał niesamowitą chcicę i postanowił kogoś zgwałcić. Położył na chodniku 10 dolarów, a sam schował się a rogiem.
Idzie Ukrainiec, widzi 10 dolarów, chce podnieść, ale zauważa Gruzina. Zasłania więc sobie tyłek torbami z zakupami, podnosi banknot i odchodzi.
- Sprytny... - myśli Gruzin. Kładzie następny banknot i znów się chowa.
Biegnie Rosjanin, widzi 10, nie zwalniając, sprytnym ruchem chwyta banknot i odbiega.
- Łowny... - myśli Gruzin. Kładzie następną dziesięciodolarówkę i znika za rogiem.
Idzie drugi Gruzin. Podszedł do banknotu, spojrzał, kopnął nogą i poszedł dalej.
- Hardy... - myśli Gruzin. Zrezygnowany idzie zabrać swój banknot. Nachyla się...
- PODSTĘPNY!!!...
Shocked Shocked Shocked Rolling Eyes
[J]a: - Niebieska Linia, w czym mogę pomóc?
[D]zwoniący: - Zrobiłem coś strasznego...
J - Możesz mi o tym opowiedzieć...
D - Poprosiłem pewną laleczkę, żeby wsiadła do mojego samochodu...
J - I wsiadła?
D - Tak, wsiadła.. I potem pogłaskałem ją po nodze...
J - I co się wtedy stało?
D - Potem włożyłem rękę pod jej spódniczkę i dotknąłem jej tyłka...
J - I co jeszcze zrobiłeś?
D - Wyciągnąłem pen*sa i zbliżyłem jej głowę, aż mój pen*s znalazł się w jej ustach...
J - Ok, w porządku. Jestem tu po to by słuchać, możesz do mnie mówić. Kontynuuj.
D - Wtedy zdjąłem spodnie, podniosłem jej spódniczkę i ściągnąłem jej bieliznę...
J - Tak, i co wtedy?
D - I wtedy ona uciekła...
J - O ja cię pier... Wymyśl coś, szybko!

Rolling Eyes Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 11:06, 29 Lip 2008    Temat postu:

U wrót raju św. Piotr pyta:
- Ktoś ty?
- Ja? biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę.
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego!
- A co to takiego?
- ....
- Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa. (tup, tup, tup)
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam..
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem ponad 2000 lat temu?
- No, i?
- Ono do tej pory działa
Exclamation Exclamation Exclamation
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 11:10, 29 Lip 2008    Temat postu:

Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 11:28, 29 Lip 2008    Temat postu:

Nauczyciel w szkole pyta się Jasia:
- ile jest 2 x 2?
Jasiu bez zastanowienia:
- 4
Nauczyciel podbiega do Jasia chwyta go za klapy i potrząsa nim wołając:
- Kim jesteś? Co zrobiłeś z Jasiem?......
Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sigma
Gold Member
Gold Member



Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań, Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:21, 07 Sie 2008    Temat postu:

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 zł na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu, ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu.
Matka na to:
- Jasiu, kurwa, co żeś zrobił ty baranie, natychmiast idź sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania, a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
- Kup pan misia.
- Spadaj chłopcze.
- Kup pan misia bo będę krzyczał.
- Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij.
- Jasiu dalej do gościa:
- Oddaj misia.
- Nie oddam.
- Oddawaj, bo będę krzyczał.
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał).
- Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś, natychmiast do księdza idź się wyspowiadać!
- Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia.
- Spi*****aj, już nie mam kasy!
Smile


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 17:46, 07 Sie 2008    Temat postu:

Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 16:11, 10 Sie 2008    Temat postu:

Historyjki obrazkowe Wink




Rolling Eyes Mam nadzieję, że nikt sie nie obrazi Embarassed
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sigma
Gold Member
Gold Member



Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań, Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:49, 20 Sie 2008    Temat postu:

Cóż trzeba przyznać że w niektórych tekstach jest odrobina prawdy.....Wink

Faceci są jak...
1. Papier toaletowy-kleją się do każdego tyłka
2. Telefon komórkowy-albo zajęci albo nie kontaktują
3. Wino-cieszą ale krótko
4. Koty-pokazują się tylko wtedy, gdy postawisz jedzenie
5. Batonik-słodki i pierwsze co robi, to dobiera ci się do bioder
6. Horoskop-codziennie dyktuje ci co masz zrobić i zawsze się myli
7. Strumyk-miło popatrzeć, ale trzeba pamiętać, że nie każdy jest odpowiednio bystry.
8. Pogoda-trzeba zaakceptować, bo nic nie możesz zrobić aby ich zmienić.
9. Gwoździe-stuknięci
10. Lizaki-słodcy i kleją się do wszystkiego
11. Plemniki-tylko jeden na milion staje się człowiekiem
12. Szuflady-jak nie trzaśniesz to się nie zamkną
13. Burak cukrowy-słodki, ale to nadal burak
14. Ptaki-zawsze się w coś pakują
15. Kosmici-nigdy ich nie zrozumiesz

Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sigma
Gold Member
Gold Member



Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań, Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:52, 20 Sie 2008    Temat postu:

Wink

Franek zwierza się Józkowi:
- Moja stara przysięgła, że mnie zostawi, jak nie przestanę pić.
- I co?
- Będzie mi jej brakowało.

Rozmowa dwóch Polaków przed sklepem monopolowym:
- Wezmę dwie.
- Weź jedną, tyle nie wypijemy...
- Wezmę dwie, damy radę.
- Nie damy, zobaczysz.
- Damy radę. Biorę dwie...
Wchodzi do sklepu:
- Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady.

Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę.
- Jak wypadnie reszka, gramy w karty - mówi jeden.
- Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo - dodaje drugi.
- A jak stanie na sztorc?
- Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty...

Pijany mężczyzna sika na mur domu. W tym momencie wychodzi z klatki starsza pani i patrząc z obrzydzeniem mówi:
- Ależ bydle.
A mężczyzna na to:
- Pani się nie boi, ja go mocno trzymam Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 11:01, 11 Wrz 2008    Temat postu:

Na zjeździe absolwentów spotkały się trzy koleżanki. Pierwsza opowiada, że wyszła za mąż za generała, który ma już 70 lat. Dwie pozostałe od razu pytają o sprawy łóżkowe, na co ta odpowiada:
- Wiecie, on ma mnóstwo podwładnych, przystojnych, młodych adjutantów. Wszystko w jak najlepszym porządku.
Opowiada druga, że wyszła za mąż za profesora, a ten ma aż 80 lat. Tu to samo pytanie pada od dwóch pozostałych koleżanek - co z seksem? Na co ona:
- A, wiecie, on ma tylu podwładnych, pięknych, młodych silnych laborantów, więc wszystko w jak najlepszym porządku.
Opowiada trzecia:
- Wiecie co dziewczyny? U mnie tak samo jak u was. Ja też jestem k*rwą. Tylko za mąż nie wyszłam.


Krupówki, kramik z pamiątkami, za stołem tuziemiec, znaczy: góral. No i przypałętał się jakiś dziennikarzyna...
- Hej, baco baco, tyle tu różności: figurki, korale, wisiorki... A co najbardziej lubicie robić?
- Ale o co chodzi?
- No wy ludzie gór robicie tyle ciekawych rzeczy. Ale co NAJBARDZIEJ lubicie?
- Eeee... cóż... chyba góralsko zapinke
- Góralską zapinkę?? Hmm... ale co...
- A po co wom to wiedzieć? Coście takie ciekawskie?
- No powiedzcie, proszę
- No dobra, biere se owiecke albo kózke...
- ???!!
- ... w ustronne miejsce, chwytam za dupkę i zapinom.

Leżą Czerwony Kapturek z Wilkiem w łóżku.
Czerwony Kapturek, zapalając szluga:
- Zęby, może, u ciebie i duże...
Rolling Eyes Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 8:28, 13 Wrz 2008    Temat postu:

Spotkało się pewnego razu trzech kowbojów. Jeden z Alabamy, drugi z
Nebraski, a trzeci z Arizony.
Siedzieli sobie przy ognisku i od słowa do słowa rozmowa zeszła na temat
jacy to oni są twardzi.
Kowboj z Alabamy powiedział:
- Ja to jestem taki twardy, ze jak mnie pewnego razu złapał krokodyl to
ja go pierdut... i wszystkie zęby mu wybiłem.
Na to kowboj z Nebraski:
- Eeee to nic. Ja jak mnie napadli Indianie, cała setka ich była, to nie
dość, że ich wszystkich wybiłem to jeszcze córkę wodza zgwałciłem!
A trzeci kowboj nic nie mówił i spokojnie przewracał penisem węgle w
ognisku.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 13:49, 01 Paź 2008    Temat postu:

Gabinet seksuologa:
- Na co się skarżymy?
- Panie doktorze! Mój sąsiad mówi, że on w nocy może osiem razy! A ja nie więcej niż trzy...
- Popatrzymy, popatrzymy... Proszę otworzyć usta, proszę powiedzieć A - A - A...
- A - A - A - A...
- Proszę zamknąć usta. Nie widzę żadnych przeciwwskazań, żeby Pan nie mógł mówić tego samego...
Rolling Eyes
Dwie kobiety zbierają marchew na polu. Pogoda - w sam raz - deszcz, wiatr... Nagle jedna wyciąga okazałą marchewkę i mówi:
- O, jak u mojego Mareczka!
- Taka sama długość?
- Nie... taka sama czystość...

Stara Hrabina do służącego.
- Janie! Czy nie zechciałby Jan zajrzeć w moje krocze?
- Ależ oczywiście, pani Hrabino.
- No i co?
- Kurz i pajęczyny, Pani Hrabino. Umówić ginekologa czy zawołać Pana Hrabiego.
- Wyczyścić idioto! Wyczyścić

Kobiety dzielą się na dwa typy: dobre i idealne. Dobre posiadają wielkie D,małe P i potrafią nieźle utrzymać Ch w garści. Gdzie D - domowe ciepło, P-potrzeby, Ch-chałupa. A to, o czym pomyślałeś, to idealna kobieta...

Pokłócili się trzej bohaterowie, który więcej wody na ch*ju przeniesie.
Alosza Popowicz powiesił wiadro, przeszedł 5 metrów i upadł.
Dobrynia Nikiticz powiesił trzy wiadra, przeszedł 20 metrów i upadł.
Ilia Muromiec powiesił koromysło, po trzy wiadra z każdej strony i poszedł. Koledzy czekają go dzień, dwa, tydzień, w końcu postanowili go odszukać. Idą, idą, minął tydzień, nagle widzą - leży Ilia Muromiec martwy pod drzewem, a na gałęzi siedzi Słowik-Rozbójnik i śmieje się do rozpuku. Alosza i Dobrynia do niego z pretensją:
- Jakiego ch*ja rżysz? Nasz przyjaciel zmarł, a ty zachowujesz się jak debil!
Na co Słowik:
- Ta... Jeszcze tak kretyńskiej śmierci nie widziałem! Patrzę - idzie Ilia Muromiec, niesie na ch*ju koromysło z wiadrami. Nagle TRACH! Koromysło na pół i ch*jem w łeb!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mfwp
NOWICJUSZ
NOWICJUSZ



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: trójmiasto

PostWysłany: Wto 18:05, 07 Paź 2008    Temat postu:

Mąż mówi do żony:
nie podobają mi sie w tobie trzy rzeczy - podbródek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 11:40, 13 Paź 2008    Temat postu:

- Wow! Poka! Zaje*isty zegarek! Skąd masz?
- Złoty! Wygrałem wyścig!
- Jaki wyścig?
- Ja, dwóch policjantów i cała ochrona centrum handlowego.
Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
arek
Gold Member
Gold Member



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olesnica

PostWysłany: Wto 16:41, 14 Paź 2008    Temat postu:

wchodze w 'humor'- widze, że Herman cos dopisał i juz sie smieje zanim przeczytam Laughing a po przeczytaniu jeszcze bardziej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Basia
MANIAK ***
MANIAK ***



Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toronto

PostWysłany: Wto 17:00, 14 Paź 2008    Temat postu:

chyba kazdy to ma, bo ja tez Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 0:19, 21 Paź 2008    Temat postu:

Siedzi sobie Wańka nad jeziorkiem i pociągając od czasu do czasu z flaszeczki "moczy kija" ...
Nagle ... branie ...
Wańka wyciąga rybkę. Przygląda się ... a ona "złota".
Rybka jak to "złota rybka" mówi, że spełni jego 3 życzenia.
Wańka myśli i myśli ...
No dobra - chciałbym aby w tym jeziorku zamiast wody była ... gorzała.
Bum i ... jest
Wańka myśli dalej ...
No jak często będę tu przychodzić to gorzała w jeziorku szybko się skończy.
Ale ... mam pomysł.
Rybko, mówi, do jeziorka wpada strumyk. Tam też zamiast wody chciałbym aby płynęła gorzała...
Bum i ... jest
Wańka myśli nad 3 życzeniem ...
Rybce brak już powietrza więc go pospiesza.
No dobra mówi Wańka ...
Daj jeszcze na pół litra i będziemy kwita
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 12:06, 21 Paź 2008    Temat postu:

Ogródek restauracji na Toruńskim Rynku.
Przy stoliku siedzi przepiękna dziewczyna, czerwona sukienka, gołe plecy, duży dekolt, wspaniała, puszysta fryzura. Na przeciwko niej młody, dobrze ubrany biznesmen. Drogi garnitur, jedwabna koszula, cacy krawat, włosy schludnie zaczesane na bok, gładziutko ogolony, złoty rolex na jednym ręku, na drugim managerski sygnet. Uśmiechają się do siebie, flirtują i ogólnie dobrze spędzają czas. Wnet podchodzi do stolika starszy żulik, brudny, śmierdzący, zarośnięty, wyciąga przed siebie bukiet pomiętych róż i mówi do biznesmena:
-A może tak piękny kwiatek dla pięknej pani?
-Nie dziękuję, już mi dała... Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 13:13, 21 Paź 2008    Temat postu:

Babice nieopodal Lublina.
Miejscowy gospodarz wychodzi rano oporządzić swoją krowę.
Ale po chwili wzburzony wraca do chałupy i budzi swoich trzech synów mówiąc:
- Jakiś ch*j ukradł nam krowę!
Starszy syn:
- Jak ch*j to znaczy konus jakiś...
Średni syn:
- Jak konus to pewnie z Trojanowa...
Najmłodszy syn:
- Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl.
Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa i dali Wasylowi po mordzie. Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży. Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu.
Chcąc nie chcąc wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego. Stanęli przed sędzią i ojciec mówi:
- Obudziłem się rano, patrzę krowę ukradł jakiś ch*j. Mówię o tym synom. Najstarszy mówi, że jak ch*j to musiał być konus. Średni mówi, że jak konus to z pewnością z Trojanowa. Najmłodszy mówi, że jak z Trojanowa to na pewno Wasyl. Daliśmy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać!
Sędzia:
- Hmmm... logika niby żelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No na ten przykład, powiedzcie mi co mam w tym pudełku?
Ojciec:
- Pudełko kwadratowe...
Najstarszy syn:
- To znaczy, że w nim coś okrągłego...
Średni syn:
- Jak okrągłe to musi być pomarańczowe...
Najmłodszy:
- Jak pomarańczowe - to z pewnością mandarynka...
Sędzia zdumiony zagląda do pudełka i mówi:
- No, Wasyl.... Krowę trzeba jednak oddać... Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sigma
Gold Member
Gold Member



Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań, Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:12, 22 Paź 2008    Temat postu:

Na przyjęciu u któregoś z Radziwiłłów zdarzyło się, że któryś z panów braci zapomniał zabrać z domu łyżki (wbrew pozorom jedzenie własnymi sztućcami było wtedy ogólnie przyjęte). Widząc zakłopotanie gościa gospodarz zakrzyknął gromkim głosem:
- Kiep, kto nie zje swojej zupy!
Biedny szlachciura odkroił piętkę chleba, wydrążył z miękiszu, po czym tak zaimprowizowaną łyżką zjadł zupę. Następnie podniósł się i pogryzając powoli ową piętkę zakrzyknął:
- Kiep, kto nie zje swojej łyżki!

Wink

Wchodzi facet do Banku, ubrany jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, w długi czarny płaszcz, czarną wełnianą czapkę typu Leon Zawodowiec i szybkim krokiem podchodzi do okienka kasowego.
Szybkim ruchem wkłada rękę do kieszeni i cicho mówi do kasjerki:
- Wpadka!
- Chchyyybbbaa chchhodzi ppppanu o NAPAD...
- Nie, WPADKA, dobrze wiem co mówię, zapomniałem pistoletu!

Dwie zakonnice spotykają się i jedna do drugiej mówi:
- Teraz to nie można spokojnie po ulicach chodzić, wszędzie gwałcą!
- Skąd wiesz?!
- Wczoraj byłam... Dzisiaj byłam... i jutro idę...

W tramwaju na przeciwko kobiety siedzi facet z rozpiętym rozporkiem.
Kobieta, lekko zażenowana, rzecze:
- Sklep się panu otworzył.
- A widziała pani kierownika?
- Nie, tylko magazynier leżał na workach.

Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!! Strona Główna -> HUMOR Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 3 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin