PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!!

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Neo

Szedł murzyn po pustynii, szedł bardzo długo, upał doskwierał i chciało mu się pić.
Przypadkiem trafił na złotą rybkę w akwarium w samym centrum pustynii. Omam - myśli, ale nie.
Nie omam.
Zadecydował że wypije całą wodę z akwarium a rybką się pożywi.
Już miał to zrobić gdy rybka powiedziała:
- Nie wypijaj wody i nie zjadaj mnie. W zamian spełnię twoje trzy życzenia.
- Dobra - odrzekł murzyn.
- Jakie masz życzenia?
- Chciałbym być biały, mieć mnóstwo wody i bardzo dużo fajnych dup...
I rybka zamieniła go w kibel.

Początkujący wędkarz pyta wędkarza z doświadczeniem:
- jak określa się wiek ryby?
- po oczach,
- jak to po oczach?
- im dalej oczy od ogona, tym ryba starsza

Dwóch ziomków spotyka się po latach. Jednemu mega sie powodzi, a drugi ma biedę po całości.
Zaczynają standardową gadkę co u ciebie:
- Szkoda mówić, włożyłem w dom 3mln, a pęka mi marmur na posadzkach, non stop jakieś poprawki. Mercedesa kupiłem to więcej jest w serwisie niż nim jeżdżę, taka wtopa z tymi luksusowymi autami.
Dobra dosyć o mnie, co u Ciebie?
- Eeehh, od dwóch dni nic nie jadłem...
- Staaary kur...a, TO SIĘ ZMUŚ

Neo

W jaki sposób została odnaleziona polska zaginiona ekspedycja w dżungli?

- Ratownicy szli śladem przeklinających papug Wink

Z pamiętnika wdowca
Wczorajszego ranka wziąłem łopatę i zacząłem kopać dół w ogrodzie.
Nagle łopata uderzyła w starą skrzynię, która była pełna złotych monet.
Z radości chciałem zawołać żonę, ale wtedy przypomniałem sobie po co kopałem ten dół.

diora · Gość

Patent niezły.

magic75

Neo

Trzech kolesi - Cyryl, Metody i Czesław - pojechało na urlop do Hurgady. Miało być tanio i było - dostali pokój na 45 piętrze.
- Panowie, winda nie działa od północy, więc wiecie… - ostrzegł recepcjonista.
Wiedzieli, ale postąpili jak zwykle - naj***li się, jak wory i o drugiej wracają do pokoju. Pieszo!
- Żeby było raźniej się wspinać: Cyryl przez 15 pięter mówi dowcipy, Metody - przez kolejne 15 pięter śpiewa sprośne kuplety, a ja przez ostanie 15 pięter opowiadam horrory - mówi Czesław.
I poszli…
Przez 15 pięter Cyryl skrzył dowcipami, przez następnych 15 kondygnacji Metody wyśpiewał wszystkie przyśpiewki weselne. Gdy doszli do 30 piętra, przyszyła pora na Czesława.
- Panowie, opowiem zajebistą, aczkolwiek krótką historię-horror!
- OK, mów Czesiu!
- Zapomniałem klucza z recepcji...
Shocked

Prosiaki się bawią, weselą, radują. Nagle - do pokoju wchodzi zły wilk. Wszyscy zamarli.
- Salam alejkum - powiedział wilk.
Prosiaki odetchnęły z ulgą.... Laughing

marzenka

Jak pijemy:
- Anorektyk - nie zagryza.
- Egzorcysta - pije duszkiem.
- Grabarz - pije na umór.
- Higienistka - pije tylko czystą.
- Ichtiolog - pije pod śledzika.
- Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie.
- Ksiądz - pije na amen.
- Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki.
- Lekarz - pije na zdrowie.
- Matematyk - pije na potęgę.
- Ornitolog - pije na sępa.
- Pediatra - po maluchu.
- Perfekcjonista - raz, a dobrze.
- Pilot - nawala się jak messerschmit.
- Syndyk - pije do upadłego.
- Tenisista - pije setami.
- Wampir - daje w szyję.
- Wędkarz - zalewa robaka.
- Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują.

amarok

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Neo

Próba orkiestry na Górnym Śląsku, dyrygent pyta:
- Puzonen vertig?
- Ja, ja herr kapelmeister, vertig - odpowiadają muzycy.
- Trompette vertig?
- Ja, ja, naturlich.
- Zimbalisten vertich?
- Ja, ganz vertich.
- Also, ein, zwei, drei...
- Boże coś Polskę... Rolling Eyes

klon84

Neo

Pewien facet chciał przenocować w hotelu, ale wszystkie pokoje były zajęte.
- Może ma pan jednak jakiś wolny pokój albo chociaż jakieś łóżko? Mogę spać gdziekolwiek - poprosił recepcjonistę.
- No cóż, mam dwuosobowy pokój, w którym mieszka tylko jeden facet i prawdopodobnie byłby zadowolony ze współlokatora, bo to obniżyłoby mu koszty. Ale prawdę mówiąc, on chrapie tak głośno, że skarżą się na niego lokatorzy sąsiednich pokoi, tak więc nie wiem, czy będzie pan zainteresowany.
- Nie ma sprawy, wezmę ten pokój.
Następnego ranka recepcjonista pyta faceta:
- Jak się panu spało?
- Lepiej, niż kiedykolwiek.
- A co z chrapaniem, nie przeszkadzało panu?
- Nie, natychmiast go uciszyłem.
- W jaki sposób?
- Już był w łóżku i chrapał, kiedy wszedłem do pokoju. Przechodząc, pocałowałem go w policzek i powiedziałem "Dobranoc, przystojniaku!", a on nie zmrużył oka, bo całą noc mnie obserwował!
Wink

Przychodzi facet do sklepu z puzzlami i mówi:
- Proszę puzzle z wieloma częściami.
Sprzedawczyni daje 100 puzzli.
- Niech pani sobie nie żartuje, jestem zawodowcem.
Daje mu 500 puzzli.
- Takie to układam w 10 minut.
Daje mu 1000 puzzli.
- Takie moje dzieci układają w 30 minut.
- No niech pan idzie na drugą stronę ulicy, tam jest piekarnia, kup sobie tam bułkę tartą i złóż rogala.
Idea

badach · Wysłany: Czw 10:40, 29 Mar 2018 Temat postu:

Przed świętami wielkanocnymi zajączek odwiedzając niedźwiedzia wręczył mu wielkanocną pisankę. Gdy misiek wziął ją w łapy, pisanka wybuchła i wybiła mu wszystkie zęby.
Zajączek patrzy na niedźwiedzia i mówi:
- Co tak gębę otworzyłeś? Nigdy nie widziałeś kinder-niespodzianki?
_________________

PL7777

Zamienie babę 57 letnią, nie bita na 3 ... 19-stki...

badach

Siedzi pijak pod drzewem i ma woków siebie 100 butelek. Na 2 dzień obok pijaka przejeżdża gość na skuterze.
Pijak - Skąd masz taki skuter?
Gość - Nie pije to mam.
Następnego dnia pijak ma wokół siebie 1000 butelek. Obok znowu przejeżdża ten sam gość na ścigaczu.
Pijak - Skąd masz ścigacza?
Gość - Nie pije to mam.
3 dnia pijak ma wokół siebie ma 1000000 butelek. Ten sam facet jedzie Ferrari.
Pijak - Skąd masz Ferrari?
Gość - Nie pije to mam.
4 dnia gość jedzie znów tym ferrari a pijak leci helikopterem.
Gość - Skąd masz helikopter?
Pijak - Sprzedałem butelki.

badach

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze boli mnie wątroba
- A pije pan? - pyta lekarz
- Piję, ale nie pomaga.

amarok

amarok