Forum PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!! Strona Główna PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!!
Forum poświęcone jest kolekcjonowaniu miniaturowych buteleczek z alkoholem i wszelkim sprawom z tym związanym.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

TAKIE-TAM
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!! Strona Główna -> HUMOR
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 13:48, 05 Sie 2009    Temat postu:

Bajka nie dla dzieci:
Był sobie raz pewien książę, który pewnego dnia spytał piękną księżniczkę, czy wyjdzie za niego za mąż. W odpowiedzi usłyszał tylko krótkie: "Nie!"
I żył książę długo i szczęśliwie, jeździł na polowania i na ryby, każdego dnia spotykał się z kolegami, pił mnóstwo piwa i upijał się w sztok, grał w golfa, rozrzucał skarpetki po domu i nie opuszczał deski sedesowej, posuwał służki, sąsiadki i koleżanki, śpiewał pod prysznicem na cały głos, pierdział, kiedy miał na to ochotę, głośno bekał i drapał się po jajcach.
Koniec.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sigma
Gold Member
Gold Member



Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań, Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:45, 21 Sie 2009    Temat postu:

Smile Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sigma dnia Pią 12:49, 21 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sigma
Gold Member
Gold Member



Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań, Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:54, 21 Sie 2009    Temat postu:

.....podobieństwo??? Wink Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gatka
MANIAK V.S.O.P.
MANIAK V.S.O.P.



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:51, 21 Sie 2009    Temat postu:

Przychodzi lokaj do hrabiego i mówi:
- Hrabio, moze podam obiad ?
- Bez sensu...
- To moze hrabio pójdziemy na spacer ?
- Bez sensu...
- No to moze opowiem zagadke ?
- Dobra, niech bedzie...
- Hrabio, co to jest: "owlosione i wchodzi do dziury ?"
- Ch.uj
- A nie, bo mysz !
- Mysz ? W ci.pie ? Bez sensu ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 22:18, 21 Sie 2009    Temat postu: podobieństwa c.d

Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sigma
Gold Member
Gold Member



Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań, Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:25, 24 Sie 2009    Temat postu:

różnice płci Smile

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 11:06, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Przychodzi dziadzio do burdelu. Wchodzi do, bo ja wiem, wybieralni, a tam na jego widok podrywa się jedna ze zgromadzonych dziewcząt i, łagodnie kołysząc biodrami, podpływa do potencjalnego klienta. Z jej ust, niczym tchnienie jaśminowego odświeżacza do powietrza, wydobywa się pytanie:
- Numerek?
Na to dziadzio:
- O żesz ty!!!. Do dentysty - numerek, do kardiologa numerek, ale żeby do k*rwy, to już przesada!!! Wink

Chłopak zaprosił nową dziewczynę na lody.
Siedzą w ogródku przed cukiernią i delektują się różnymi smakami.
W pewnym momencie cała zawartość łyżeczki wylądowała chłopakowi na spodniach w okolicach rozporka.
Dziewczyna chwyciła serwetki i szybkim ruchem rzuciła się na pomoc spodniom.
Kiedy usiłowała zlikwidować plamę pocierając wokół miejsca, chłopak prostując nogi mówi:
- Nie trzyj za mocno!
- Nie bój się, dziury nie zrobię!
- Nie o to chodzi! To miejsce podobne jest do Lampy Alladyna, potrzesz dłużej to ukaże się Wielki Dżin, a to oznacza dla ciebie problem - bo może mieć trzy życzenia!

W noc poślubną książę pyta zawstydzonego Kopciuszka:
- Kopciuszku, dlaczego masz takie długie i naciągnięte wargi sromowe?
Na to Kopciuszek nie kryjąc zażenowania:
- Zła, a na dodatek złośliwa macocha, TAK nauczyła mnie zapinać pończoszki. Confused
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Belhaven
MANIAK *
MANIAK *



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:13, 19 Wrz 2009    Temat postu:

Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 15:08, 14 Paź 2009    Temat postu:

Murzyn pracował na budowie. Podczas pracy odcięło mu dwa palce wskazujący i środkowy. Murzyn postanowił pojechać do szpitala, aby przyszyli mu palce:
- Niech pan przyszyje mi 2 czarne palce - mówi murzyn do lekarza.
- A skąd ja panu wezmę 2 czarne palce?
- Niech pan przyszyje mi palce!
- Ale nie mamy czarnych palców są tylko białe.
- Dobra niech będą te białe.
Wracając autobusem ze szpitala z przyszytymi palcami do murzyna podchodzi starszy pan i mówi:
- Pan kominiarz to chyba od dziewczyny wraca...
Rolling Eyes
Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.
- Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał.
- Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Czy to twój chłopak? - kontynuował.
- Nie, coś ty - odpowiedziała.
- Czy to twój ojciec lub brat? - pytał.
- Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.
- A więc kto to jest? - nalegał.
- To ja przed zabiegiem chirurgicznym.
Shocked
pierwsi ludzie na świecie Adam i Ewa..
Ewa poczuła chęć współżycia z Adamem i zaczeła się pocierać o niego znacząco.
Adam powiedział:
-Ewo nie chce z Tobą współżyć bo nie masz dziurki.
Zasmucona Ewa podczas przechadzki po raju napotkała bociana ten ją zapytał:
-Ewo czemu się smucisz
-Bo nie mam dziurki i nie mogę współrzyć z Adamem.
Na to bocian zrobił jej dziurkę i od tej pory bociany mają czerwone dzioby.
Ewa szczęśliwa wróciła do Adama przedstawiła sytuację:
-Adamie teraz mam dziurkę i już możemy
-Ewo fajnie ale nie masz takiego fajnego owłosienia i mnie to nie kręci..
Smutna Ewa przechadzając się ponownie po raju napotkała małpę, przedstawiła jej sytuację i małpa oddała Ewie troszkę swojego owłosienia.
Od tej pory małpy mają gołe pupy.
Ewa szczęśliwa wróciłą do Adama a ten jej powiedział:
-Ewo wszystko jest wspaniale tylko nie możemy współrzyć bo nie jesteś wilgotna i będzie bolało.
Smutna Ewa przechadzając się w raju nad brzegiem rzeki napotkała śledzia i przedstawiła mu całą sytuację, a ten oddał jej troszkę swojego śluzu.
I od tej pory nie wiadomo czy śledź pachnie piczką czy piczka śledziem...
Embarassed Rolling Eyes Cool
Siedzi sobie facet w barze i mimo woli słyszy rozmowę siedzącej obok starszej pary. Z toku rozmowy wywnioskował, że mają właśnie 50 rocznicę małżeństwa i wspominają dawne lata.
- A Ty pamiętasz Heniek, jak żeśmy się w tym parku tu zaraz obok spotykali
- No pewnie, że pamiętam. A Pamiętasz jak żeszmy tam przy tym ogrodzeniu zaszaleli?
- No pamiętam, wiesz... to było wspaniałe, ale może byśmy tak to powtórzyli? Ciemno się robi, nikt nie zauważy...
Zebrali się i poszli. Gość siedzi przy tym piwie i chodzi mu po głowie jak komicznie musi wyglądać sytuacja gdzie dwóch staruszków uprawia sex w parku. W końcu nie wytrzymał i poszedł za nimi. Stanął za drzewem i patrzy, a babcia wystawiła się tyłem, kieca do góry, dziadek stanął za nią, oparł się rekoma o ogrodzenie i jaaazda! Niesamowite tempo! Coraz lepsze! Trwa to już 10 minut! 20 minut! Chłopak za drzewem nie może wyjść z podziwu! Co za ogier z dziadka! Niezmordowany, bo to mija już pół godziny, a on nie zwalnia! W pewnym momencie dziadek pada na trawę, a babcia osuwa się się na ziemię. Chłoak podchodzi, żyją, ale wycieńczeni niesamowicie. Gość podekscytowany podnosi dziadka i mówi:
-Panie! Przepraszam bardzo, ale przypadkiem byłem świadkiem Państwa rozmowy w lokalu, tegoż zajścia i musze przyznać, że takiego czegoś to ja w życiu nie widziałem! Pan jest niesamowity! Nie mogę sobie wyobrazić jak to wyglądało tutaj 50 lat temu!
Dziadek:
- 50 lat temu to to ogrodzenie nie było pod prądem...
Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
knockando
Organizator zamówienia
Organizator zamówienia



Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 947
Przeczytał: 29 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:13, 22 Paź 2009    Temat postu:

Żyd zamieszczał w gazecie nekrolog po zmarłej żonie i spytał o cenę.
- Do pięciu wyrazów za darmo.
- Nooo... to niech będzie: "Zmarła Zelda Goldman".
- Ma pan jeszcze 2 wyrazy.
- To niech będzie: "Zmarła Zelda Goldman, sprzedam Opla".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 16:29, 28 Paź 2009    Temat postu:

Wiszą dwa nietoperze na drzewie:
- Wiesz czego najbardziej boję się na starość?
- No nie, nie wiem, powiedz...
- Nietrzymania moczu!
Wink
Polak Niemiec i Rusek zostali, w ramach eksperymentu odizolowani od społeczeństwa. Do towarszystwa dorzucono im psa oraz kosmiczny zapas kiełbasy. Mieli proste zadanie, z kiełbasą jako nagrodą i zachętą mieli nauczyć psa jakieś nietypowej sztuczki.
Po kiku miesiąch odwiedzają trzech wspaniałych i ich izolatkach i sprawdzają czego dokonali. Najpierw odwiedzają Ruska. Ten rzuca komendę a pies zaczyna chdzić na dwóch, przednich łapach, potem tańczyć - naukowcy sa zadowoleni.
Odwiedzają Niemca. Ten daje psu pilota od telewizora. Pies włącza odbiornik, zmienia kanały, jak zandzie coś fajnego to szczeka, jak Modę Na Sukces to warczy - efekty także są świetne.
W końcu odwiedzają Polaka. Wchodzą...a tam Polak, zapasiony jak polityk siedzi w fotelu przed telewizorem. Obok niego leży pies - sama skóra i kości.
- Proszę pana, co pan zrobił z tym zwierzęciem? Miał pan go tresować a nie męczyć. - krzyczą uczeni.
- Spokojnie, własnie go wytresowałem - umie prosić.
- Że co? To miała być jakaś nietypowa sztuczka!
- Spokojnie panowie, patrzcie.
Polak sięga pod fotel i wyciąga kawałek kiełbasy po czym je łapczywie. Na to pies rzuca się na kolana i:- Janek, daj gryza! Janek proooszęęę....

Pali kogut skręta.
Podchodzi kurczaczek:
- Kogut, cio maś?
-Maryche palę...
-Daj pociągnąć
-Masz, tylko uważaj, bo to mocny sprzęt jest.
-OK! (wssffffffsffff.. ) zaciągnął się mały.
-No i jak kurczak, czujesz coś?
-Nic nie ciuje.
-No to masz jeszcze jednego.
-OK! (wssffffffsffff.. ) - zaciągnął się mały po raz drugi.
-No i jak kurczak, czujesz coś?
-Nic nie ciuje.
- No co jest- myśli kogut - a, kurde zrobię mu super skręta!.
Zawiną kogut prawie cały sprzęt jaki miał w gazetę i dał kurczakowi
- (wssffffffsffff.. )
- No i jak kurczak, teraz czujesz coś?
- Nić nie ciuje.
- No żesz k***a, jak to nic nie czujesz?!
- Nić nie ciuje, nie ciuje dziubka, nie ciuje śksidełek , nie ciuje nóziek...
Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 14:45, 04 Lis 2009    Temat postu:

Błonia Stadionu X-lecia. Sierpień. Trwa właśnie festyn zorganizowany przez Kancelarię Prezydenta RP z okazji 87. rocznicy „Cudu nad Wisłą”. Nad jednym z ustawionych straganów wielki napis „ DLA UCZESTNIKÓW BITWY WARSZAWSKIEJ PIWO ZA DARMO”. Do tego właśnie straganu podchodzi stuletni staruszek w wypłowiałym mundurze legionisty.
- Daj no, synku, ten obiecany, darmowy kufelek dla kombatanta– mówi do grubego sprzedawcy z trzydniowym zarostem
- Zaświadczenie o udziale w bitwie ma ? – pyta grubas dłubiąc w nosie
- Synku – dziwi się dziadek – Skąd ja ci wezmę zaświadczenie? Przecież to było 87 lat temu.
- Nie wiem skąd – wzrusza ramionami sprzedawca – Zapytaj Wietnamców, oni skądś ku*wa przynoszą.
Wink
W pokoju siedzi sobie dziadek i czyta gazetę. Akurat gdy otworzył stronę z nekrologami, do pokoju wpada wnuczek:
"Jak tam dziadek, znowu na facebooku siedzisz?"

Rozmawiają dwa ślimaki:
- Jechałeś kiedyś autostopem?
- Nie, nigdy. Jak to się robi?
- Nie wiesz co to autostop?? Idziesz na wylotówkę z miasta, czekasz i za chwilę cię ktoś zabiera. Proste.
- I zawsze się udaje?
- Zależy od bieżnika... Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 12:11, 27 Lis 2009    Temat postu:

Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy:
- Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule.
Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła:
- Kochanie, ależ mi zimno w ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna.
Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła:
- Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce!
- Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną?
Rolling Eyes
Koleś poznał dziewcze w klubie,wylądowali u niego i wiadomo co dalej...
Laska po wszystkim mówi:
- Ale czad, jak ty to robisz? Możesz jeszce raz?
Koleś na to:
- No pewnie, ale musze sie zdrzemnąć 10 min, a Ty w tym czasie trzymaj mnie
obiema rękami za członka.
Po 10 minutach dziewczyna budzi kolesia - i co? Dasz radę? Koleś bez
problemu ponownie wyprawia cuda, wszystkie pozycje etc.
Ona znowu:
- Możemy powtórzyć?
- Tak, tylko się przespię 10 min, a Ty trzymaj mnie za członka, tylko obiema
rękami.
No i znowu ogień i tak do rana.
Rano panna się pyta:
- Wiesz co, ale powiedz mi, o co chodzi z tymi rękami? W czym Ci pomaga to
trzymanie za członka?
On - W sumie bez tego też dałbym radę, ale wiesz, słabo Cię znam, jeszcze
byś mi chatę okradła... Idea

Facet przeżywa upojne chwile z kochanką. Nagle słychać jak podjeżdza pod dom samochód. Kochanka w pada w popłoch:
Ach! To mój mąż... ja go tu zajmę czymś na chwilkę a ty uciekaj przez balkon!
Poczym narzuca na siebie szlafroczek, biegnie do drzwi i wciska meżowi wiadero ze śmieciami ze słowami:
Kochanie czy mógłbyś wynieść?
Facet w międzyczasie czmycha przez balkom. Wraca do siebie i myśli:
Ależ ta moja kochanka to inteligentna dziewczyna! ...i jaka sprytna ...i jak pomysłowa!
Dowlókł się w końcu do domu. Otwiera żona, trochę zmieszana, zaróżowiona, w szlafroku i wtyka mu wiaderko ze śmieciami. Facet
myśli:
...a ta moja żona to taka fleja jest ... nawet się nie ubierze ...nawet śmieci nie wyrzuci... ehh

Turniej zapaśniczy.
Do walki staje Polak i Rosjanin.
Rosjanin jest faworytem i znany jest ze swojego zabójczo skutecznego chwytu tzw. "potrójnego fiflakowego", którym pokonał jak dotąd wszystkich przeciwników.
Polski trener przeczuwał klęskę więc postanowił przesiedzieć tę walkę w szatni. Słucha relacji przez radio :
- proszę państwa walka rozpoczęta, Rosjanin chwycił Polaka swoim słynnym potrójnym fiflakowym, oj chyba walka dla Polaka przegrana. ALE NIE Polak wygrywa , Polak wygrywa, Polak zwycięzcą !
Trener leci do swojego zawodnika i niecierpliwie pyta jak mu się udało pokonać Rosjanina.
- No więc, trenerze, założył mi ten ruski tego potrójnego fiflakowego. I tak leżę bez szans, powykręcany we wszystkie strony, patrzę a mi przed twarzą jakieś jaja dyndają. No to je z całej siły ugryzłem. Trenerze... jakiej werwy człowiek dostaje jak się we własne jaja ugryzie Shocked

Dzwoni facet do firmy reklamującej odchudzanie i po krótkiej rozmowie zamawia pakiet o nazwie "5 kilo w 5 dni".
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi cudowna blondyneczka, około 20 lat i oprócz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawiła się jako pracownica wspomnianej firmy i programu "5 kilo w 5 dni". Na tabliczce napis:
"Mam na imię Kasia. Jak mnie złapiesz będę Twoja!".
Facet rzuca się bez namysłu w pościg za blondynką. Po paru kilometrach i pewnych początkowych trudnościach, w końcu łapie swoją nagrodę. Sytuacja powtarza się przez kolejne 4 dni.
Facio staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, że rzeczywiście schudł 5 kilo! W takim razie znów dzwoni do firmy i zamawia program - tym razem "10 kilo w 5 dni".
Następnego dnia: w drzwiach staje zapierająca dech w piersiach kobieta, najpiękniejsza, najbardziej seksowna, jaką widział w życiu.
Na sobie nie ma nic oprócz butów sportowych i tabliczki na szyi:
"Mów mi Ewa. Jak mnie złapiesz, będę Twoja!"
Ta kobieta ma jednak taką super kondycję, że faciowi niełatwo jest ją złapać od razu i gonitwa trwa znacznie dłużej. W końcu jednak okazuje się że nagroda warta jest nadludzkiego wysiłku.
Historia powtarza się przez następne 4 dni i w końcu facet staje na wadze i jest całkowicie zadowolony: schudł obiecane 10 kilo!
W takim razie postanawia pójść na całość i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet "25 kilo w 7 dni". Pani przez telefon pyta:
- Jest Pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program!
Facet jest jednak głęboko przekonany, że tego właśnie chce.
- Całe lata nie czułem się tak wspaniale!
Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi potężny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko różowe buty sportowe i tabliczkę:
"Jestem Franek. Jak Cię złapię, będziesz mój!" Wink

Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku..a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i oglądajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napierdzielam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz! Very Happy

Był sobie człowiek imieniem... nieważne. Miał on biuro turystyczne, które kochał nad życie. Jednak lata płynęły, a obroty spadały.
Aż tu nagle - eureka! Przyszedł pomysł na hit totalny: Sezon narciarski w
Alpach! Pozostało tylko nakręcić reklamę.
Facet wynajął więc (za ciężkie pieniądze) znaną agencję i czekał na efekty.
Po tygodniu dostał taśmę z gotowym spotem: Szeroki plan z ogromną górą piasku. Z wierzchołka zbiega biały gość w garniturze i w goglach. Przyspiesza, pędzi, wreszcie skacze i... przypieprza głową w ceglany mur u podnóża góry. Odjazd kamery - wokół dziesiątki Murzynów uchachanych do granic możliwości. Koniec filmu. Facet nie zastanawiał się długo - łap za telefon i dzwoni do twórcy "dzieła":
- Co to ma być?!
- Jak to co? Narty w Afryce!
- A gdzie tu do diaska ciężkiego są narty?!
- Tu jest taka...metafora...
- Jaka znowu metafora!?!
- No... "białe szaleństwo"...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babcis
MANIAK NAPOLEON
MANIAK NAPOLEON



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 999
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 13:34, 27 Lis 2009    Temat postu:

Romek skąd Ty to bierzesz w takich ilościach i takiej jakości.
Ten drugi i ten o zapasach - ekstraklasa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 10:52, 03 Gru 2009    Temat postu:

Jadą w pociągu w przedziale pijany facet i piękna dziewczyna, z dużym, pełnym, krągłym, biustem.
Pijaczek cały czas bezczelnie gapi się w biust dziewczyny. Ta w końcu nie wytrzymuje i pyta się go:
- Co się gapisz, w pysk chcesz?
A pijaczek:
- Tak! A drugi do ręki!
Embarassed Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej70
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 2967
Przeczytał: 73 tematy

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stalowa Wola
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:21, 22 Gru 2009    Temat postu:

Przy okazji akcji pod Toruniem

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
arek
Gold Member
Gold Member



Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olesnica

PostWysłany: Nie 4:05, 03 Sty 2010    Temat postu:

znajomi wciąż się śmieją z tego zdjęcia (tzn ze mnie) Laughing
zamieszczam je też ku przestrodze:
NIE ŚCIĄGAJ PERUKI JAK SIĘ NAPIJESZ heheh




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mulec
MANIAK **
MANIAK **



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:48, 03 Sty 2010    Temat postu:

W samochodzie jedzie dwóch pedałów, zatrzymują się na czerwonym świetle.
Obok nich przejeżdżał facet na motorze i zarysował lakier na zderzaku.
Po chwili otwiera się szyba wygląda przez nią jeden z pedałów i mówi:
- Gieniu dzwoń po policje!
Gościu mówi:- To jest taka niewidoczna ryska a pan mi tu z policja
wyjeżdża... a w dodatku jest na plastikowym zderzaku!
- Gieniu dzwoń po policje!
Gościu się zdenerwował i zaczął szukać portfela wyjął 100zl i chciał mu je
dać.
- Gieniu dzwoń po policje!
Facet wyjmuje z portfela więcej pieniędzy . - Ma tu pan 200 zł - to
wystarczy na zderzak .
- Gieniu dzwoń po policje!
Facet wreszcie wyjął 500 zł i daje je pedałowi .
Ten swoje:- Gieniu dzwoń po policje!
W końcu koleś, wkurzony wykrzyknął:
- To [ch..] wam w [d..]
- Gieniu, nie dzwoń! Pan się chce dogadać!


Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie
żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku było 150 km/h... 180
km/h... 220km/h... 250 km/h...
Nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić - jedno
wielkie: pizd! Z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy
urwało nogi...
Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy
- O k... ,ale jatka!
Nic to - myśli - jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu
pomoc?
Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają.
Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za
siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego...
pozarąbywał je na śmierć.
Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnicę. Woźnica, podciągając
koc i przykrywając swoje urwane nogi, skomli:
- Panie, panie! Nawet mnie k...a nie drasnęło!

Malutki bialy facet wchodzi do windy. Jest juz tam taki
wieeeeeeeeeeeeeeeeeelki Murzyn. Kiedy winda rusza, Murzyn mowi "2 metry
wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis, 2kg lewe jadro, 2 kg prawe jadro, Turner
Brown." Malutki facet mdleje! Murzyn podnosi go z podlogi, cuci uderzeniami w twarz, potrzasa nim i pyta "Kurcze facet, cos nie tak?".
Malutki bialy czlowieczek odpowiada "Przepraszam pana, ale prosze powtorzyc co pan mowil". Murzyn patrzy z gory na czlowieczka i mowi "2 merty wzrostu, 200 kg wagi, 30 cm penis, 2 kg lewe jadro, 2 kg prawe jadro, nazywam sie Turner Brown". Malutki bialy czlowiek mowi "Dzieki Bogu, myslalem, ze pan mowi Turn around!"

Mały chłopczyk wraz z tatusiem znaleźli w lesie małego jeżyka. Leżał pod
kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło się żal jeżyka i poprosił
tatusia, żeby zabrali jeżyka do domu. Tata się zgodził, i tak jeżyk
zamieszkal u nich.
Chłopczyk bardzo dbał o jezyka, poił go mleczkiem i dawał mu najlepsze
owoce. Jeżyk zajadał ze smakiem i nieraz - ku zdziwieniu chłopca -
pomrukiwał z zadowoleniem.
Na zimę jeżyk - jak przystało na wszystkie porządne jeżyki - zapadł w zimowy
sen. A na wiosnę jeżykowi urosły skrzydła, na czole wyrósł róg i odleciał
przez niedomknięte okno.
Wtedy stało się jasne, że chłopczyk z tatusiem nie przynieśli z lasu jeżyka,
tylko jakieś ch..j wie co.

Facet wraca zmeczony do domu, patrzy a jego kobieta sie pakuje.
-Kochanie co robisz? - pyta zdziwiony
- Wyprowadzam sie! Dowiedzialam sie ze jestes pedofilem!!!
- Hmmm mocne slowa jak na 8-mio latke...

idzie babcia droga i widzi stojace tirowki. babcia nieswiadoma pracy
panienek pyta:
- dziewczyny co wy tu robicie?
Dziwki smiejac sie mowia:
- czekamy na cukierki, ktore rzycaja nam przez okno kierowcy.
Babcia pomyslala:" tak nie ma nic lepszego do roboty, wiec postoje z
dziewczynami, moze i ja cukierka dostane".
chwile pozniej przejezdza radiowoz, zszokowany policjant widzac babcie
miedzy kurwami pyta:
- babciu co ty tu z tymi niezadnicami robisz?
a babcia: -pogryzc nie pogryze, ale possac jeszcze moge.

Mąż wrócił późno do domu po imprezce z kolegami, ale jak to
zwykle bywa nie był dopity. Po rutynowym opieprzeniu przez żonkę położyli
się razem do łóżka. Ale jakoś tak nie mógł zasnąć bo go bardzo suszyło,a
wiedział że w lodówce coś jeszcze musi być. Poczekał chwilkę aż żonka zaśnie
i próbuje przez nią wyleźć z łóżka a żona szeptem:
- Nie teraz, nie teraz jeszcze Jasiu nie śpi!
No to położył się znowu grzecznie do łóżka. Ale myślże coś jest w lodówce
nie daje mu spokoju. I znowu próbuje wyjść z łóżka i znowu sytuacja się
powtarza.
- Nie teraz, nie teraz jeszcze Jasiu nie śpi!
Postanowił poczekać teraz dłużej. W końcu po paru dobrych minutach udało mu
się wydostać z łóżka. Podchodzi do lodówki, otwiera a tam tylko szampan.
No cóż - myśli - dobre to na kaca jak nic. No i otwiera tego szampana i
następuje wystrzał korka. Żona budzi się przerażona i krzyczy:
- Jezu, co się dzieje, co się stało??
A z pokoju wychyla się Jasiu i mówi:
- Tak myślałem. Nie dałaś mu d..y to się zastrzelił !!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mulec
MANIAK **
MANIAK **



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:55, 03 Sty 2010    Temat postu:

Raniutko (bardzo raniutko) listonosz dzwoni do drzwi z jakims rachunkiem w
reku. Mija chwila, slychac szuranie, otwieraja sie drzwi i staje w nich
potwornie zaspany, rozczochrany i ziewajacy facio.
Listonosz patrzy na niego i zaczyna turlac sie ze smiechu, no wyje i nie
moze przestac .
- Dobra, dobra, no co jest...? - pyta zaspany gosc
- Panie - placze ze smiechu listonosz - pierwszy raz widze, zeby ktos
zapial szlafrok na dwa guziki i swoje jajo


Rodzice Jasia stwierdzili, ze jak beda mieli ochote na sex to beda mówic
szyfrem.
Nastepnego dnia:
- Jasiu idz powiedz mamie, ze dolary dzisiaj dobrze stoja.
Jasiu poszedl i powtarza :
- Mamo, mamo tata mówil, ze dzisiaj dolary dobrze stoja.
Mama:
- idz powiedz tacie, ze kantor dzisiaj zamkniety.
Nastepnego dnia:
- Jasiu idz powiedz mamie, ze dzisiaj dolary bardzo, bardzo dobrze stoja.
Jasiu poszedl i powtórzyl.
Mama:
- idz powiedz tacie, ze kantor dzisiaj zamkniety.
Trzeci dzien mama do Jasia:
- Jasiu idz powiedz tacie, ze kantor jest otwarty.
Jasiu:
- Tato, tato mama mówi, ze kantor jest juz otwarty.
Ojciec na to:
- Jasiu idz powiedz mamie, ze dolary wczoraj tak dobrze staly, ze poszly od
reki.

Baca siedzi przed chałupą i całuje się po rękach.
Przechodzący turysta pyta:
- Baco, co wy robicie?
- To się nazywa gra wstępna.
- A do czego ta gra wstępna?
- No... do tego, że zaraz będę się łonanizował


Kowalski poszedł z żoną na imprezę, tam okazalo się że jest
to seks grupowy. Zgasło swiatło .... miją 10 ... 15 ... 20 minut.
W końcu Kowalski zapala swiatło i mówi:
- Stop, kurwa stop ! Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci
raz pod rząd robię loda ....


Późnym wieczorem do drzwi mieszkania pewnej kobiety zadzwonił pijany
mężczyzna:
- Przepraszam czy ja tu mieszkam?
- Nie.
Po kilku minutach znowu dzwonek, a za drzwiami ten sam mężczyzna.
- Czy ja tu mieszkam?
- Nie!
Kilka minut później znowu dzwonek, ten sam mężczyzna i to samo pytanie.
Kobieta krzyczy:
- Ile razy mam powtarzać, że pan tu nie mieszka!
- To pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie?


Jedzie ciezarowka bardzo wysoko zaladowana. Kierowca - cwaniaczek chcial
przejechac pod mostem,
ale niestety zaklinowal sie. Przyjechala policja, gliniarz chodzi dookola,
patrzy, cmoka i mowi lekko ironicznie:
- No i co? Zaklinowal sie pan?
Na co kierowca:
- Nie! Wiozlem ku..wa most i mi sie paliwo skonczyło!


Przychodzi pijany mąż do domu. Oczywiście ucieszyło to
bardzo żonę, która wściekła jak cholera pyta:
- Będziesz więcej pił?
Mąż siedzi cicho, wiec żona powtarza:
- Będziesz więcej pił?!
Mąż nadal nic nie mówi.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz więcej pił?
Na co mąż z wysiłkiem:
- Nnnnoo doobraa, naaaleej...


Na statku stary bosman zaciaga sie fajka. Podchodzi do niego
marynarz:
- Panie bosmanie, uzywamy tego samego tytoniu, a jednak
aromat z panskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak
pan to robi?
Bosman na to:
- Ha, chlopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu
dodaje zawsze pare wlosów lonowych mlodej dziewczyny...
Zawineli do portu, po powrocie na poklad marynarz podchodzi
do bosmana, wrecza mu fajke mówiac:
- No, niech pan teraz spróbuje, zrobilem jak pan radzil!
Bosman wciaga dym, rozsmakowuje sie nim przez chwile ,
> wypuszcza majestatycznie przez nos mowi
- Za blisko dupy rwiesz...

W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy
wampiry i grają w karty. Grają grają, noc mija i zrobili się
głodni. Jeden mówi:
-Grajcie we dwóch, ja idę coś wrzucić na ruszt.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią...
-Znacie tę wioskę na południe stąd?
-Mhm
-No to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego...
Drugi wampir wstaje:
-Dobra, teraz wy grajcie a ja napełnię żołaja
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią...
-Znacie to miasteczko na zachód stąd?
-No...
-Nikt już tam nie mieszka, he,he..., be-ek!
Trzeci wampir wychodzi, rzucając w drzwiach:
-Teraz ja, niedługo wracam.
Wraca jeszcze szybciej niż tamci. Ociężale wchodzi do
komnaty.
Twarz cała we krwi.
-A ty gdzie byłeś?
-Nigdzie. Wyjeb..łem się na schodach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mulec
MANIAK **
MANIAK **



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:12, 03 Sty 2010    Temat postu:

Siedzi dziadek na bujanym fotelu, pali fajeczke, nagle ktos
lomoce do drzwi.
- Kto tam ?
- Jean Claude Van Damme...
Dziadek na to - Nie znam! Wszyscy czterej spadac!


Siedzą dwie sowy na gałęzi przy pełni księżyca. Siedzą, siedzą i nagle jedna
drugiej prosto do ucha:
- Hu hu!!!
Druga sowa odskakuje:
- Kur..a, ale mnie przestraszyłaś!


Było sobie pół cygańskie, pół żydowskie dziecko.
Poszło do mamy żydówki i się pyta:
-Jestem bardziej żydem, czy bardziej cyganem??
-Oczywiście, że bardziej żydem!!!
Jakoś za bardzo nie uwierzyło mamie i poszło do ojca cygana.
-Tato, jestem bardziej żydem , czy bardziej cyganem??
-Oczywiście że bardziej cyganem!!! Ale co się stało że pytasz??
-A bo wiesz widziałem fajny rower w sklepie, i nie wiem czy się targować czy od razu zajeb.ć...


Zona czeka na meza, juz trzecia w nocy.
Nagle otwieraja sie drzwi i wchodzi piijaniutki maz.
Zona do niego:
- Co to jest, o której to Ty wracasz!
- Jakie kurde wracasz, tylko po gitare wpadlem...


Skacowany sąsiad wraca do domu wieczorem, żona nie chce go wpuścić, a że chce mu sie strasznie pić, puka do drzwi sąsiadów.
Otwiera mu ich mały synek, i mówi, że rodziców nie ma w domu.
Skacowany sąsiad prosi o szklanke wody. Chłopczyk przynosi mu, a on wypija jednym duszkiem, i prosi o nastepną. Malec przyniósł, ale tylko pół.
- Dlaczego pół ? Prosiłem o całą szklanke, dziwi sie sąsiad.
- Mały jestem, do kranu nie dosiegne, a z sedesu już wszystko
wybrałem.


Jasiu poznał fajna łaskę na dyskotece. Po kilku tańcach zdecydowali się na pójście do domu. Jasiu siedzi z nią na kanapie, a ona mówi:
- Jasiu, a teraz mnie wypierdol.
Jasio otwiera drzwi i mówi:
- Wypierd.laj !


Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
-Słuchaj stary , nie wiem co mam zrobić...
-A co się stało?
-Mój kot sra mi na dywan..
-Jak to??
-No sra na dywan, jeździ tyłkiem po podłodze, nie wiem już co mam
robić, może ty byś cos poradził..
-Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym..
Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach..
- No i jak? - pyta pomysłodawca.
- O człowieku, fenomenalnie. Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju,
to do lodówki już tylko oczy dojechały!!


Idzie se czerwony kapturek przez las. Idzie, idzie i słyszy jakiś hałas w
krzakach
- kto tam?
Coś zwiewa
Idzie dalej. Znowu słyszy coś w krzakach
- Kto tam?
Coś zwiewa
Idzie dalej. Znowu słyszy coś w krzakach
- Kto tam
Z krzaków wylania się wilk i wrzeszczy:
– Spierd..laj!! Musze się wysrać!!!!


Przychodzi facet do fryzjera:
- Niech mnie pan krótko opierd..li.
Na to fryzjer:
- Ty chu..u!!!


Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem.
Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po
kolei opowiadają:
Pierwsza jest Małgosia.
-Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
- Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. - tak powiedzieli
rodzice
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
-Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie grande finale czyli prymas Jasio (pani łyka valium):
Ociec to mnie tak powiedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był
cicho ciemnym. No i zrzucili go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, stena, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaja ! Pandemonium!
Dziadek Staszek pruje ze stena ! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie
domki! Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80 ubił i jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi niemrów jak Boryna zborze. Na 30. klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium, w spazmach i pyta się :
- Śliczna historyjka dziecko ale jaki morał ?
- Też się taty pytałem, a on na to: "Nie wku..wiaj dziadka Staszka jak se
popije"


Wchodzi kowboj do baru i patrzy - siedzi tam cud kobieta.
Kowboj: Czesc. Kim jestes?
Kobieta: Lesbijka...
- Eeeeee... To znaczy?
- Jak sie budze mysle o seksie z kobieta, jak jem sniadanie to
mysle o seksie z kobieta, jak ide do pracy to mysle o seksie z
kobieta, jak jem obiad, to mysle o seksie z kobieta, jak wracam do domu, to
mysle o seksie z kobieta, jak zasypiam, to mysle o seksie z kobieta... A Ty,
kim jestes?
- Jak tu przyszedlem to myslalem, ze jestem kowbojem, ale
teraz wiem, ze jestem lesbijka.



Był sobie facet, niedorajda życiowa - żona go robiła w jajo,
dzieci nie lubiły, kiepska praca, 20 lat bez awansu, bez pieniędzy itd,.
dla kolegów popychadło. Któregoś razu idzie przez las - patrzy a na drodze siedzi mała żabka i mówi do niego:
- Znam Cie. Znam twoje problemy - wiem , że jesteś dobrym człowiekiem - pomoge ci. Idź do domu i zobacz jak będziesz żył od dzisiaj.
Koleś się popukał w czoło i poszedł do domu. I o dziwo... ZASKOCZENIE! Żona pięknie ubrana lata wokół niego, dzieci ciągną na spacer. Na drugi dzień w pracy propozycja awansu, kasa się sypnęła, koledzy na okrągło.... PIĘKNIE! Koleś aż nie może uwierzyć i myśli - musze pójść do tej żabki i jej podziękować! Idzie do lasu spotyka tą żabke i mówi:
- Tyle dla mnie zrobiłaś, jestem szęśliwym człowiekiem, odmieniłaś moje życie Co mogę dla Ciebie zrobić, może przynajmniej w małym procencie wynagrodzę ci tę uczynność. Żabka na to:
- Przeleć mnie.
A facet z zażenowaniem:
- Ale jak,... przecież ty taka mała jesteś, jak mam to zrobić
- wiesz... mam ograniczone możliwości i nie zmienie się w 25 letnią, piękną, dorodną blondynkę z wielkimi cyckami.... Szczyt moich możliwości, to gdzieś... 12 lat.
- Ok, niech bęedzie dwunastolatka.
Żaba się w mig zmieniła w 12tke - facet ją przeleciał...
- I taka jest prawda Wysoki Sądzie, a nie to, co opowiada ta gówniara



Sopot.
Mandaryna właśnie zakoczyła śpiewanie.... Publika szaleje.....
Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz! No dobra, zaśpiewała.
Skończyła, a publika "jeszcze raz..." No i tak trzeci, czwarty,
piąty...
dziewiąty raz...
W końcu już zrezygnowana - do publiczności:
- Kochani, ale ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność:
- Śpiewaj, ku....wa, aż się nauczysz


Prosty człowiek, pierwszy raz w szpitalu, operacja, ścisła dieta,
kroplówka trzy dni, potem kleik - dopadł go straszny głód.
Wchodzi pielęgniarka i pyta:
- Podać Panu kaczkę?
- O tak, kochaniutka i od ch.ja frytek!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PIERWSZE OFICJALNE POLSKIE FORUM MINIALKOHOLISTÓW MANIAKÓW!!! Strona Główna -> HUMOR Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 7 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin